swiat_belmont2018_3 - Krol Justify - Stadnina Pegaz

OK
Przejdź do treści

Menu główne:

Belmont
Stakes 2018
KRÓL JUSTIFY
Wczoraj na torze Belmont Park, w świetle gasnącego dnia, niesamowity Justify zmiażdżył rywali, zostając 13. Koniem Trójkoronowanym - drugim od czterech dziesięcioleci!
Kasztan o ognistej maści, z białą odmianą biegnącą aż do samego nosa, trenowany przez Boba Bafferta i dosiadany przez Mike'a Smitha, wypadł z bramki startowej i dobiegł na linię mety w czasie 2:28,18, wśród rozdzierającego ryku tłumu 90 327 ludzi zebranych na torze w Belmont Park, znajdującym się tuż za granicami Nowego Jorku.
Startując z numerem pierwszym miał tylko dwie możliwości - wysforować się od razu na prowadzenie, lub schować za rywalami, czekając na prześwit na prostej finiszowej. Oba rozwiązania niosły za sobą ryzyko, ale trener wraz z dżokejem zdecydowali się postawić wszystko na jedną kartę. Justify od początku nie dawał rywalom się do siebie zbliżyć i tak już pozostało do końca gonitwy. Ćwiartki wyczerpującego wyścigu na 1 1/2 mili (ok 2400 metrów) wynosiły odpowiednio: 23.37, 48.11, 1:13.21, 1.38.09 (mila). Galopując swobodnie i lekko, wpadł na linię mety z bezpieczną przewagą, zostawiając za sobą dziewięciu ubrudzonych piachem rywali, których dosłownie starł w proch.


"Ten koń przebiegł niesamowity wyścig" - powiedział dżokej Smith, który w wieku 52 lat stał się najstarszym jeźdźcem, dosiadającym zwycięzcy Potrójnej Korony. Dla niego samego był to pierwszy taki triumf w karierze. "On jest tak utalentowany. To posłaniec z niebios. Jest niesamowity. Nie potrafię opisać tego, co teraz czuję. Widzieliście jak spokojnie stał w bramce startowej, czekając, aż załadują pozostałe konie? Pomyślałem, że on nie ma zamiaru dzisiaj w ogóle ruszyć po otwarciu się drzwiczek!"
Gronkowski, który przyjechał z Anglii, w Belmont Stakes odnotował swój debiut na ziemi amerykańskiej. Po katastrofalnym starcie na ostatnich dwustu metrach oddał piękny finisz, pokonując ośmiu rywali i tracąc do Justify 1 3/4 długości. Hofburg był trzeci, Vino Rosso czwarty, a następnie na metę wpadł: Tenfold, Bravazo, Free Drop Billy, Restoring Hope, Blended Citizen i Noble Indy.
"Nie można teraz wątpić w klasę Justify, nie ma takiej możliwości", powiedział Bill Mott, trener Hofburga. "Każdy miał szansę go dogonić i z nim zawalczyć, ale nikt tego nie zrobił."



Kasztan, będący wielkim faworytem wśród graczy (jego szanse na zwycięstwo oceniano na 4-5), przebiegł ostatnie ćwierć mili w 25,28 sekund i został pierwszym zwycięzcą Potrójnej Korony, który pokonał w Belmont Stakes dziewięciu przeciwników (żaden z poprzednich triumfatorów nie pobił więcej niż siedmiu).
Trzyletni syn Scat Daddy i Stage Magic, który jest współwłasności China Horse Club, WinStar Farm, Starlight Racing i Head of Plains Partner, nie rywalizował na torze do trzeciego tygodnia lutego, ale od momentu rozpoczęcia kariery, która trwa raptem 111 dni, wygrał wszystkich sześć swoich wyścigów. Stał się drugim niepokonanym zwycięzcą Potrójnej Korony po wspaniałym Seattle Slew i jedynym w historii, który dokonał tego wyczynu, nie startując jako dwulatek. W 16 tygodni z konia, o którym nikt nie słyszał, stał się wierzchowcem, o którym mówi cały świat.
"Wygranie sześciu wyścigów w tak krótkim czasie jest nieprawdopodobnym wyczynem z jego strony" - mówił Smith. "Bob [Baffert] wykonał niesamowitą robotę, pomagając mu zrobić to, czego właśnie dokonaliśmy."
Po swoim debiucie w Stanta Anita i wygraniu wyścigu typu Claiming w następnym miesiącu, Justify stał się pierwszym od 136 lat koniem, który wygrał Kentucky Derby, nie biegając jako dwulatek. Następnie w głębokiej mgle, trzy tygodnie temu, pokonał rywali w Preakness Stakes. Po zdobyciu dwóch koron na błotnistym torze, w Belmont Stakes przyszło mu galopować na szybkiej nawierzchni, przy zachmurzonym niebie i temperaturze około 27 stopni Celsjusza.

Wspaniały ogier dokonał najtrudniejszego wyczynu w amerykańskim sporcie, wygrywając trzy wyścigi na trzech różnych dystansach w pięciotygodniowym okresie. Dołączył tym samym do poprzednich niesamowitych triumfatorów prestiżowego cyklu: Sir Bartona (1919), Gallant Foxa (1930), Omahy (1935), War Admirala (1937), Whirlaway'a (1941), Count Fleeta (1943), Assaulta (1946), Citation (1948), Secretariata (1973), Seattle Slew (1977), Affirmeda (1978) i American Pharoah'a (2015).
65-letni Baffert, wielokrotnie doznawszy złamań serca w ostatnim biegu Potrójnej Korony (Silver Charm w 1997, Real Quiet w 1998, który przegrał o nos, War Empblem w 2002), dokonał niezwykłego wyczynu wygrana wszystkich gonitw cyklu po raz drugi w przeciągu czterech lat! "To niesamowite", powiedział trener, należący do Hall of Fame. "To się nigdy nie nudzi. American Pharoah zawsze będzie moją pierwszą miłością, ale Mike Smith zasłużył na taki sukces. Ten koń dawał mi podobne znaki, co Pharoah, miał ten sam błysk. Jest niesamowity. Mógł wygrać dziś każdy wyścig, to właśnie taki wierzchowiec."
Srebrnowłosy Kalifornijczyk został drugim trenerem w historii, który osiodłał dwóch zwycięzców Potrójnej Korony. Przed nim w latach 30tych wyczynu tego dokonał tylko "Słoneczny" Jim Fitzsimmons, który szkolił Gallant Foxa i jego syna Omahę w okresie międzywojennym.

"Myślę o swoich rodzicach, o dobrych przyjaciołach, których straciłem. Wiem, że czuwają nade mną na górze i pomagają mi", kontynuował Baffert. "Uważam, że wszystko dzieje się po coś. Co miało się stać, to się stało.

Wiedziałem, że koń jest wspaniały, czuje się dobrze i jest gotowy na podjęcie wyzwania. Ale to tak wspaniałe zwierzę... Cieszę się, że dostałem szansę trenowania takiego wierzchowca."
Teraz Justify odpocznie, a kolejny jego start prawdopodobnie będzie miał miejsce 3 listopada, kiedy to rozegrane zostanie prestiżowe Breeders' Cup Classic.

 
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego